Lider mistrzostw świata nie pozostawił złudzeń swoim rywalom w sprinterskiej czasówce na torze Spa-Francorchamps. Pewnie pokonał w niej Maxa Verstappena i Lando Norrisa, ustanawiając kwalifikacyjny rekord obiektu. Zmagania obfitowały w kilka niespodzianek, na czele z brakiem w SQ3 obu samochodów Mercedesa oraz Lewisa Hamiltona.
Po raptem godzinie przygotowań kierowcy przystąpili do sprinterskiej czasówki na torze Spa-Francorchamps, rozgrywanej oczywiście w skróconym formacie i z obowiązkiem używania pośrednich opon w SQ1 oraz SQ2. Warunki pogodowe poprawiły się w porównaniu do wcześniejszego treningu. Temperatura powietrza wynosiła 22 stopnie Celsjusza, natomiast nawierzchni 39.
SQ1: Piastri, Verstappen i Norris zdecydowanie najszybsi, wpadki Hamiltona i Antonellego
Po kilkunastu sekundach oczekiwania kierowcy sprawnie zaczęli opuszczać aleję serwisową, a jako pierwszy uczynił to Isack Hadjar. Nieco dłużej w swoich garażach poczekali jedynie reprezentanci Red Bulla i Astona Martina. Przy samochodzie Maxa Verstappena kamery telewizyjne uchwyciły nawet gorączkowe prace mechaników w tylnym obszarze RB21.
O ile w treningu kierowcy stronili od poważniejszych przygód, o tyle już po kilku minutach takową zaliczył Andrea Kimi Antonelli. Zawodnik z Bolonii wykonał pełny obrót - obejmujący pułapkę żwirową - na wyjściu z zakrętu Stavelot.
Jeśli chodzi o czołowe rezultaty, te ponownie na swoim koncie zapisała czołowa trójka mistrzostw świata, która zdecydowanie wyprzedzała resztę stawki. Kolejność okazała się taka sama jak w treningu, czyli Oscar Piastri, Verstappen i Lando Norris. Trójca ta zrezygnowała ze swoich szybkich przejazdów w samej końcówce.
Ta z kolei kompletnie nie wyszła Antonellemu i Lewisowi Hamiltonowi, którzy znajdowali się w strefie zagrożenia. Włoch w ogóle się nie poprawił i zajął ostatnie miejsce, a siedmiokrotny mistrz świata obrócił się w ostatniej szykanie. Tym samym nie tylko odpadł na etapie SQ1, lecz także wywołał żółtą flagę, która przeszkodziła wielu kierowcom.
Chwilową przerwę od niej wykorzystał jedynie Oliver Bearman, zapewniając sobie awans rzutem na taśmę. Tyle szczęścia nie mieli Alex Albon, Nico Hulkenberg oraz Franco Colapinto, którzy podzielili los Hamiltona i Antonellego. W międzyczasie FIA poinformowała o późniejszym starcie drugiego segmentu ze względu na konieczność usunięcia żwiru w środkowym sektorze.
SQ2: sporo zaskakujących awansów i wpadka Russella
Duet McLarena nie zwlekał z opuszczeniem swoich garaży i od razu zameldował się na torze. W bezpośrednim pojedynku zdecydowanie lepszy okazał się Piastri, który ustanowił rekordy we wszystkich sektorach, jednakże jego kółko zostało anulowane z powodu złamania limitów na szczycie Raidillon.
W końcówce segmentu reszta stawki pojawiła się na arenie zmagań, dzięki czemu w czołówce zrobiło się bardzo kolorowo. Verstappen aż o 0,599 sekundy wyprzedził Norrisa, a przed Brytyjczyka wskoczył też Charles Leclerc. Regulaminową próbę zaliczył w końcu Piastri, ale nie był w stanie wyprzedzić holendersko-monakijskiego duetu.
W kolejnych sekundach na mecie zaczęli meldować się jednak kolejni kierowcy na świeżych oponach, w związku z czym doszło do sporych przetasowań. Świetne kółka przejechali m.in. zawodnicy Haasa czy Gabriel Bortoleto, którzy zdołali awansować do SQ3. Sztuka ta udała się również Pierre'owi Gasly'emu, Carlosowi Sainzowi czy Isackowi Hadjarowi.
W pewnym momencie w strefie zagrożenia znajdował się Norris, aczkolwiek ten pojechał znakomite finałowe okrążenie, dzięki któremu wykręcił najlepszy rezultat. 10. pozycję zajął za to Piastri. Przepustki do SQ3 nie uzyskali z kolei przedstawiciele Astona Martina, Liam Lawson, Yuki Tsunoda oraz dość niespodziewanie George Russell. Oznaczało to, że żaden z kierowców Mercedesa nie znalazł się w finale sprinterskiej czasówki.
SQ3: pokaz mocy Piastriego, Ocon najlepszy w środku stawki
Długość nitki belgijskiego toru i raptem 8 minut sesji sprawiły, że zespoły ograniczyły się do wykonania jednego pomiarowego okrążenia na miękkim ogumieniu. W związku z tym dopiero po przekroczeniu półmetku segmentu aleję serwisową opuścił Norris, a za nim pozostała dziewiątka.
Na kluczowym okrążeniu swoją moc pokazał jednak Piastri, który ustanowił rekord kwalifikacyjny toru Spa-Francorchamps, wyprzedzając 2. Verstappena o 0,477 sekundy. 3. lokata przypadła Norrisowi, ale jego strata wyniosła aż 0,618 sekundy. Blisko wyniku Brytyjczyka zakręcił się Leclerc.
Jeśli chodzi o rywalizację w środku stawki, tutaj najlepszy okazał się Esteban Ocon, który był bardzo szybki zwłaszcza w 1. sektorze. Na kolejnych miejscach uplasowali się: Sainz, Bearman, Gasly, Hadjar oraz Bortoleto.
25.07.2025 18:11
1
0
A ja nie do końca jestem pewien że to Piastri wygra jutrzejszy sprint . Myślę że te ustawienie docisku McL może być strzałem w kolano ,ok jest przepaść w czasie okrążenia ale ta przepaść jest w jednym ,krętym środkowym sektorze (gdzie wyprzedzanie raczej będzie niemożliwe) . Max i nie tylko on ale i wielu kierowców postawili na mniejszy docisk w wyniku czego byli aż pół sekundy szybsi w pierwszym sektorze.
Jak dla mnie to może być klucz do wygranej i myślę że już na pierwszym okrążeniu po wyjściu z Raidillon na prostą bez DRS zaczną się tasowania .
Pozdro fani .
25.07.2025 21:10
0
@sty77
Nie do końca się zgodzę. Już nie raz było tak, że bolid szybszy w krętej części toru, wypracowywał sobie na tyle dużą przewagę, że był w stani odeprzeć atak szybszego na prostej. Zobaczymy co będzie jutro, ale stawiam na 8 pkt. Oscara.
26.07.2025 12:30
0
@DanRicc a ja na Maxa ;-)
26.07.2025 03:31
0
@sty77 może tak być faktycznie, że Ver łyknie piastriego po starcie na prostej kemmel. Ale.... jak będzie sucho, to będzie duża różnica w tempie dla MClarena, kiedy się zaczną zużywać opony w autach z małym dociskiem, ale też jest szansa na opady. A wtedy to z dużym dociskiem, nie będzie podejścia.
25.07.2025 18:25
1
1
Piastri pobił rekord W11, a więc być może najdoskonalszego bolidu wszechczasów, ale będzie miał problem z Verstappenem, który na prostych jest nie do zdarcia. A Spa to tor bliższy Monzy niż Silverstone, więc Max powinien być bardziej konkurencyjny.
Czemu Hamilton tak po prostu stał i czekał, skoro był w takim miejscu w którym mógł spokojnie wrócić na tor nie patrząc na innych? Tym bardziej, że i tak był już wyeliminowany, więc nic by nie zyskał na żółtych flagach, a tylko innym przeszkodził.
25.07.2025 22:11
0
Widzieliście wywiad z HAM bezpośrednio po odpadnięciu z SQ1? Facet był totalnie zdruzgotany tym co się stało. Nawet mu się nie dziwię, odcięło tył i to by było na tyle...
26.07.2025 03:32
1
0
@ochman86 męczy, niech sobie da spokój po tym sezonie.
26.07.2025 11:15
0
@jan5a oczywiście jak pisałem że się Hamilton kończy to mnie dzieciarnia minusuje. Chyba musi przyjeżdżać regularnie poza dziesiatką żeby przejrzeli na oczy.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się